Architektura konstruktywizmu i awangardy - Konstantin S. Mielnikow 
Konstruktywizm swoje pierwsze kroki stawiał w Związku Socjalistycznych Republik Radziecki. Jego największy rozkwit przypada na lata 20 i 30 XX wieku. Idea konstruktywizmu sprowadza sie do połączenia technologii i inżynierii w duchu awangardowej utopijnej propagandy, zastosowania podstawowych form geometrycznych w celu uzyskania zamierzonego efektu formalnego i opieraniu się na logice konstrukcji oraz kompozycji. Przykładem idealnie obrazującym to jak chciano budować I co w architekturze było mile widziane jest Pomnik III Międzynarodówki Władimira Tatlina (proj. 1919 r.). Tutaj musimy zmierzyć się z utopijną wizją 400 - metrowej wieży, która miała pobić wysokością Wieżę Eiffla nie tylko swoją wysokością, ale  i skomplikowana konstrukcją i nowymi “rozwiązaniami technologicznymi”. Schodząc jednak na ziemię warto naszą uwagę poświęcić budynkom, któych projekty miały szanse zostać zrealizowane i mimo, że są skromniejszą odpowiedzią na postulaty konstruktywizmu, to są świetnymi przykładami awangardowego budownictwa XX wieku, które warto sobie przypomnieć.  
        Pierwszym przywołanym tutaj i prawdopodobnie dawno zapomnianym budynkiem Mielnikowa, będzie pawilon radziecki na Wystawie Sztuki Dekoracyjnej w Paryżu w roku 1925. Choć budynek nie wygrał głównej nagrody i nie udało mu się pokonać projektu Józefa Czajkowskiego reprezentującego Polskę zebrał równie pozytywne opinie i znalazł się wśród faworytów. Sam El Lissitzky, takimi słowami skomentował pawilon: “Pierwszym budynkiem, który dostarczył czystych dowodów na to że architektura się odradza był sowiecki pawilon na wystawie w Paryżu w 1925 roku, zaprojektowany przez Mielnikowa. Zbliżenie radzieckiego pawilonu do innych projektów międzynarodowych odsłoniło w rażący sposób fundamentalną różnicę w podejściu i koncepcji jaka uosabiała się w architekturze radzieckiej. Projekt Mielnikowa ukazuje formalną gałąź radykalnego frontu w architekturze, grupę, której pierwszorzędnym celem było wyklarowanie odpowiedniego wyobrażenia utylitarnej funkcji architektury”. Znakiem współczesnej architektury ZSRR reprezentowanej przez pawilon Mielnikowa miało być szkło, jasność i nowoczesność. W pierwszej propozycji rysunków architekt eksponował symbole radzieckie; sierp i młot, a bryła zachowywała dynamikę. Ciężko było wyczytać z nich linie podziałów fasady, a rozpoznanie materiału uniemożliwiała zastosowana polichromia.  Widać było na nich również wieżę, charakterystyczne załamania belek i zrytmizowanie formy. Ostatecznie projekt został politycznie wyciszony. Zachowano motywy takie jak: czerwony klin, flagi i slogany. Sercem projektu stała się klatka schodowa z ukośnie belkowanym stropem.  Kolory ostrej czerwieni, bieli oraz czerni zestawione zostały z czarno-białymi fotografiami wewnątrz. Była to architektura, odważna i mocno akcentująca swój konstruktywistyczny byt, ale nie ma w niej politycznego przesytu, co na pewno wpłynęło na jej pozytywny odbiór podczas Wystawy.   
                Wśród projektów Konstanina S. Mielnikowa możemy znaleźć grupę charakterystycznych budynków, a mianowicie klubów robotniczych/domów kultury projektowanych na zlecenie fabryk, spółek czy tzw. “zakładów pracy” zlokalizowanych w Moskwie. Wszystkie przywołane przeze mnie projekty były realizowane w latach 1927 – 1929. Pierwszy, który pozwoliłam sobie tutaj przywołać będzie to klub dla pracowników zakładów im. Rusakowa. Jest to potężna, klockowa bryła wykonana częściowo z betonu z dodatkiem cegły, poprowadzona po formie walca z doczepionymi, wystającymi wykuszami i symetrycznie poprowadzonymi ciągami schodów i “tarasem”. Budynek bezpośrednio kojarzy się z maszyną, co ma być świetnym obrazem nowoczesnego społeczeństwa i architektury na jaką zasługuje. Patrząc na rzuty zobaczymy w nich analogiczne skojarzenia z działaniem kół zębatych, rozkładających się po kole form czy nawiązania do anatomii dłoni placów.  
              Z podobną monumentalnością mamy do czynienia w budynku klubu robotniczego fabryki Svoboda, znanego także jako Pałac Kultury Maksyma Gorkiego. Budynek możemy dzisiaj oglądać w praktycznie niezmienionej pierwotnej formie. Jego kondycja w porównaniu do innych niszczejących budynków Mielnikowa bardzo dobra. Czerwono biała fasada pokrywająca prostokątna bryłę, która początkowo miała być centralizowana umieszczonymi symetrycznie spiralnymi schodami łącząc główną salę z ziemią. Jednak z powodu panującego w ZSRR deficytu na produkcję stali, konstrukcja opierała się na kamieniu, a okrągłe ciągi schodowe zostały zredukowane do prostych. Z powodów finansowych zaniechana została też uwzględniona w oryginalnym projekcie budowa basenu na poziomie piwnic. Te idee widoczne są w mniejszym lub większym stopniu w kolejnych przykładach; Klubie fabryki Kauczuk, tutaj pojawia się cylindryczna forma, której towarzyszy przekształcanie płaszczyzn wypukłych i wklęsłych, cylindryczny, występujący bieg schodowy będący wejściem do budynku i duże przeszklenia. klatka Klubu niej lub bardziej zmodyfikowane. Podobne rozwiązanie widzimy także w budynku moskiewskiej Szkoły Malarstwa, Rzeźby i Architektury. Późniejszy projekt, bo 1930 roku, zmodyfikowany został symetrycznie ulokowanym balkonem z kolumnadą. Tutaj warto zastosować bardziej krytyczne podejście. Gzyms, portyki, boniowanie, kolumny w porządku jońskim sprawiają wrażenie jakiejś architektonicznej pomyłki. Na niefortunnie historyzujący charakter szkoły mogło wpłynąć bezpośrednie przeznaczenie budynku i chęć mocniejszego zaznaczenia szlachetnego przeznaczenia instytucji, która miała wydawać na świat kolejnych wybitnych artystów, rzemieślników czy rzeźbiarzy. Wracając jednak do budynków robotniczych kolejne, które znalazły się w prezentacji to dwa, skromniejsze i bardziej minimalistyczne przykłady wybudowane dla fabryki Burevestnik i Frunze, pochodzące z tzw. Złotego okresu w twórczości Mielnikowa, lat 1927-1929.  
           Projekty K. M. to zarówno te wizjonerskie, gigantyczne tworzone z rozmachem budynki, jak i bryły w mniejszej skali. Jako ikoniczny przykład należy przywołać dom własny architekta. Juhani Pallasmaa w książce ‘ The Melnikow House” z 1996 roku opisuje dom Mielnikowa  jako “niezidentyfikowany obcy obiekt”. Pisze krytycznie o niepokojącym objętościowym zestawieniu bryły, nieodpowiednich proporcjach czy braku wyrafinowania w wykończeniu detali. Z drugiej strony kombinacja obecności, znaczenia, utopijnego optymizmu, melancholii i tragedii sprawia, że wizyta w domu staje się niezapomnianym wrażeniem. Już na samym początku zderzyły się tutaj utopijna wizja o sile architektury Mielnikowa ze smutną rzeczywistością i realiami życia. Z powodu problemów z uzyskaniem odpowiedniej ilości materiałów budowlanych, architekt zmuszony był do ograniczenia bryły do dwóch cylindrycznych, przecinających się wież z rozbudowana siatką okien przypominającą plaster miodu. Rozmieszczone wzdłuż całej fasady otwory mają charakterystyczny heksagonalny kształt. Dom składa się w głównej mierze z drewna, użytego w stropach oraz cegły  i gliny jako głównego budulca. Wewnątrz znajdziemy precyzyjnie zaplanowane pomieszczenia, łącznie z warsztatem malarskim i własną pracownią. Połączenie konstruktywizmu i abstrakcjonizmu w projekcie zaowocowało powstaniem ciekawej formy. Ten nieoczywisty kształt, otwartość planu i  formy zapewniają budynkowi status ikony.  
         Garaże miejskie to często projektowane przez Mielnikowa budynki. Pierwszy z nich to Garaż Bakhmetevsky w Moskwie zaprojektowany wspólnie z konstruktorem Władimirem Szuchowem. Oprócz zastosowanej koncepcji swobodnego przepływu pojazdów, przemyślana została przestrzeń na warsztat i biura. Ukośnie formowana bryła z wyróżniającymi ją okrągłymi oknami na poddaszu wykończona została czerwoną cegłą. Budynek był przez dziesiątki lat zaniedbywany, nie poddawano go odpowiednim konserwacjom, co skutkowało pojawieniem się planów rozbiórki. Garaż został jednak odrestaurowany i otwarty ponownie jako galeria sztuki w 2008 roku. Kolejny, późniejszy już projekt to garaż Novo-Ryazanskaya z roku 1929. Gmach stanowi uformowana w kształt podkowy bryła. Przestrzeń pomiędzy ramionami zagospodarowana została na biura i warsztaty. Garaż, mimo innych panujących obecnie warunków i tego że przewidziany był dla dużo krótszych pojazdów do dziś spełnia swoją pierwotną funkcję. W dwóch późniejszych, również moskiewskich przykładach możemy znaleźć nie tylko oryginalność formy, próbę odsłonięcia konstrukcji czy nawiązania do budujących wewnętrzne napięcie form geometrycznych, kół, linii, prostokątów. W bardziej minimalistyczny i zharmonizowany sposób przekładają się w tych przykładach idee konstruktywizmu.  ​​​​​​​
          Podsumowując przywołane przeze mnie przykłady należy mieć na uwadze to, że z założenia miała to być architektura awangardowa. Avant-garde, słowo pochodzące z francuskiego, ogarniające ogół tendencji w sztuce XX wieku, które zakładają odrzucenie dotychczasowo przyjętych założeń. W architekturze możemy mówić o nowatorskim podejściu do założeń estetycznych, funkcjonalnych, ideowych oraz poszukiwania odmiennych sposobów wyrazu. Konstruktywistyczna architektura K. Mielnikowa na pewno w mniej lub bardziej przyswajalny sposób spełnia to, co awangardowa rewolucją za sobą niosła. Dzięki coraz lepiej rozwiniętym technologiom konstrukcyjnym, materiałowym, inżynierskim pojawiają się nowe możliwości dla projektantów. Chęć zmiany czy wszczęcia buntu wobec zastanej rzeczywistości była tutaj równie silna jak brutalna rzeczywistość i brak realnego przełożenia tych idei. W przypadku architektury Mielnikowa, można pokusić się o stwierdzenie, że odpowiada ona na potrzebę budowania tożsamości czy kształtowania pamięci historycznej, mimo panujących trudnych warunków jak chociażby deficyt materiałów czy środków finansowych. Jest to jednak symboliczny i unikatowy przykład architektury konstruktywizmu, która zdecydowanie zasługuję na to aby pozwolono jej wrócić i na nowo zafukncjonować w swoim oryginalnym przekazie jaki niesie. 

^